Tragiczne zdarzenie na warszawskim Starym Mieście: Rowerzysta pod kołami tramwaju
W niedzielne poranki Warszawa zazwyczaj tętni spokojem, jednak 24 września nastał dzień pełen tragedii. Tego ranka, na wysokości Starego Miasta, doszło do groźnego wypadku drogowego. Najbardziej znaną arterię komunikacyjną – al. Solidarności – przeciął gwałtowny dźwięk hamowania i krzyki. Przerażającym źródłem tego hałasu była kolizja roweru z tramwajem linii numer 20.
Rowerzysta, który postanowił przekroczyć pasy dla pieszych bez asysty sygnalizacji świetlnej, niestety nie zauważył nadjeżdżającego pojazdu. Niestety, jego dwukołowiec wpadł prosto pod jadący tramwaj. W wyniku zdarzenia rower został częściowo przygnieciony przez skład, a jego właściciel, w stanie krytycznym, musiał zostać natychmiast przewieziony do najbliższego szpitala.
O szczegółach tego dramatycznego zdarzenia poinformował Bartłomiej Śniadała, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji, w rozmowie z dziennikarzami „Super Expresu”. Zgodnie z jego relacją, około godziny 8:50, 41-letni obywatel Ukrainy, kierujący rowerem, podczas próby przekroczenia przejścia dla pieszych, niestety nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu tramwajowi. Śniadała dodał, że cały incydent jest wnikliwie badany przez policję.