Policjanci z Zielonki przejęli narkotyki
Wpadł przez telefon komórkowy
Funkcjonariusze z Zielonki w powiecie wołomińskim znaleźli 55 gramów amfetamin w domu pewnego mężczyzny. 36-latek wpadł przez to, że na przystanku autobusowym znalazł czyjś telefon komórkowy, natomiast nie zamierzał nawet szukać właściciela. Zamiast tego oddał telefon do serwisu, gdyż w przyszłości zamierzał z niego korzystać. Właściciel serwisu powiadomił o wszystkim policję. Funkcjonariusze, którzy przybyli w sprawie przywłaszczonego telefonu bardzo zdziwili się tym, co zostali na miejscu.
Jak wyglądało zatrzymanie?
Nie mniej zdziwiony był 36-letni mieszkaniec Zielonki. Przyznał, że przywłaszczył sobie telefon, a także pokazał dowód w postaci pokwitowania, które otrzymał w serwisie naprawczym. Policjantom powiedział, że planował korzystać w przyszłości ze znalezionego telefonu. Przy okazji tej wizyty policjanci dostrzegli worki z białą, sproszkowaną substancją, które leżały na jednym ze stolików. Mężczyzna przyznał, że jest to amfetamina. Ponadto potwierdził, iż to on jest właścicielem narkotyków.
Policjanci aresztowali mężczyznę i umieścili go w policyjnej celi. Amfetaminy, jak się później okazało było łącznie 55 gramów, ale to nie wszystko, co funkcjonariusze zdołali zabezpieczyć w mieszkaniu. Oprócz narkotyku do policyjnego depozytu trafiły waga elektroniczna oraz dowód przejęcia sprzętu. Oczywiście policja niezwłocznie powiadomiła o wszystkim prokuraturę.
Co czeka 36-latka?
Prokurator Rejonowy w Wołominie wystosował wniosek do Sądu Rejonowego w Wołominie o zastosowanie środka zapobiegawczego. Sąd przychylił się do wniosku i teraz najbliższe 3 miesiące 36-latek spędzi w areszcie. Jak się okazało, mężczyzna nie po raz pierwszy przywłaszczył sobie czyjś telefon. Był już wcześniej karany za podobny czyn, natomiast telefon, który teraz przywłaszczył jest wart 1500 złotych. Ponadto usłyszał zarzut posiadania sporej ilości narkotyków. Łączna kara jaką Sąd może mu teraz wymierzyć wynosi 10 lat pozbawienia wolności.